Tort czekoladowo-pomarańczowy
- rol-mat.starzomscy
- 24 lis 2019
- 3 minut(y) czytania

Czasami bywa taki czas, że jest okazja do zrobienia tortu, które wymaga dużo czasu i cierpliwości, aby stworzyć coś nie tylko dobrego, ale i ładnego. Tort ten należy do smacznych i nie tak słodkich ciast, przez to że zawiera w sobie czekolady deserowe. Jest pracochłonny, gdyż wymaga upieczenia dwóch różnych biszkoptów, mas i frużeliny - która zawiera w sobie pomarańcze wyfiletowane, co jest niezbędne, aby pozbyć się gorzkiego smaku skórki pomarańczy. Ale dla późniejszej przyjemności warte pracy.
Składniki:
Biszkopty – jasny i ciemny:
1 szklanka cukru pudru
1 szklanka mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki oleju
4 jajka
szczypta soli
Do ciemnego biszkopty dodać 2 łyżki kakao i tyle samo odsypać mąki
Nasączenie:
200 ml soku wyciśniętego z pomarańczy
2 łyżki cukru
Krem czekoladowy:
500 ml śmietany kremówki 36%
250 g serka mascarpone
1 czekolada mleczna
1 czekolada gorzka
5 łyżek cukru pudru
Krem pomarańczowy:
2 pomarańcze
2 łyżki cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki żelatyny
200 ml śmietany kremówki 36%
100 g serka mascarpone
Frużelina pomarańczowa:
4 pomarańcze
4 łyżki cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
3 łyżeczki żelatyny
Krem waniliowy do tynkowania:
350 ml śmietany kremówki 36%
250 g serka mascarpone
3 łyżki cukru pudru
Kremowa czekolada do polania tortu – do stworzenia efektu drip cake:
1 czekolada gorzka
120 ml śmietany kremówki 36%
Wykonanie:
Biszkopt: Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywno ze szczypta soli. Kiedy będą ubite to dodajemy stopniowo cukier i następnie żółtko po żółtku i olej. Mąkę mieszamy proszkiem do pieczenia i dodajemy małymi porcjami do ubitych jajek mieszając przy tym drewnianą łyżką powstałą masę. Powstałą masę przekładamy do dużej tortownicy i pieczemy do suchego patyczka około 20-30 minut w 180 st. C.
Tak samo wykonujemy biszkopt ciemny, tylko dodatkowo mąkę mieszamy z kakao.
Nasączenie: Z pomarańczy wyciskamy sok i mieszamy z cukrem.
Krem czekoladowy: Czekolady rozpuszczamy misce zanurzonej we wrzątku, po czym odstawiamy do ostygnięcia. Śmietanę kremówkę ubijamy – tylko nie za długo, aby się nie zwarzyła, pod koniec dodajemy cukier i serek mascarpone, a na koniec do czekolady dodajemy 2-3 łyżki masy mieszamy to i wlewamy do całej masy śmietanowej. Zapobiegnie to zwarzeniu się w razie jak by czekolada była jeszcze za ciepła.
Krem pomarańczowy: Pomarańcze obieramy i filetujemy ze skórki wewnętrznej, aby wyeliminować gorzki jej smak. Pomarańcze przekładamy do rondelka, dodajemy cukier i podgrzewamy, aż cukier się rozpuści i było gorące. Wszystko następnie blend ujemy do jednolitej konsystencji, ponownie stawiamy na ogień i dodajemy żelatynę , mieszając cały czas aby się rozpuściła. Mąkę ziemniaczaną mieszamy w 30 ml wody i wlewamy do zblendowanych pomarańczy i gotujemy chwilę. Odstawiamy do ostygnięcia i delikatnego stężenia.
Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy cukier i serek mascarpone. Do powstałej masy dodajemy wystudzoną powyższą masę pomarańczową.
Frużelina pomarańczowa: Pomarańcze obieramy i filetujemy ze skórek wewnętrznych. Wkładamy do garnka dodając cukier i podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru i rozpadnięcia pomarańczy. Na koniec wszystko blend ujemy na jednolita masę. Mąkę ziemniaczaną mieszamy w 30 ml wody i dodajemy do pomarańczy, co wszystko razem gotujemy przez parę minut. Odstawiamy do ostygnięcia.
Krem do tynkowania: Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy cukier i serek mascarpone.
Przełożenie tortu:

Każdy biszkopt dzielimy na pół. Ciemną część biszkoptu nasączamy i wykładamy 1/3 frużeliny pomarańczowej. Przykrywamy to połową kremu czekoladowego. Przykrywamy jasnym biszkoptem, który nasączamy. Wykładamy kolejną część frużeliny (1/3) i na to cały krem pomarańczowy. Przykrywamy ciemnym biszkoptem, który nasączamy i wykładamy ostatnią część frużeluny, a na nią pozostałą część kremu czekoladowego. Całość przykrywamy jasnym biszkoptem. Tak przełożony tort przykrywamy folią aluminiową i delikatnie obciążamy jakąś książką – aby był równo płaski. Tort wstawiamy do lodówki – najlepiej na całą noc.
Na następny dzień nasączamy wierzchnią warstwę biszkoptu. I cały tort – wierzch i boki smarujemy kremem do tynkowania. Aby był idealnie gładki i ładny z wierzchu. Tak przygotowany tort wkładamy na kilka godzin do lodówki, aby się dobrze schłodził.
Kremowa czekolada do polania tortu (drip cake)
Śmietanę kremówkę podgrzewamy na ogniu. Dodajemy do niej połamaną czekoladę i mieszamy, aby się rozpuściła, ale już bez podgrzewania. Polewę studzimy i jeszcze płynną wylewamy na dobrze schłodzony tort, aby powstał efekt drip cake – czyli spływająca czekolada po bokach tortu.
Na koniec tort dekorujemy według uznania – ja wykorzystałam do dekoracji kawałki owoców: pomarańcza, mandarynki i limonka. Jak również świeże kwiaty róż.
Gotowe i życzę smacznego
Comments